Wycieczka szkolna to wydarzenie, które łączy naukę z przyjemnością. Ma na celu poszerzenie wiedzy oraz integrację zespołu szkół w Augustowie, Suchej i Ursynowie. Wyruszyliśmy w słoneczny poranek do miasta Łodzi. Na początku naszej przygody zostaliśmy powitani przez panią przewodnik tuż przed Orientarium ZOO Łódź.
Orientarium to najnowocześniejszy w Europie pawilon poświęcony faunie i florze Azji Południowo Wschodniej.
Budynek, wybiegi i woliery zajmują powierzchnię prawie 10 boisk piłkarskich. Zastosowane rozwiązania pozwalają utrzymywać zwierzęta na dużych przestrzeniach w połączeniu z innymi gatunkami i w urozmaiconym środowisku, tak opowiadała nam pani przewodnik. Mogliśmy obserwować mieszkańców Orientarium z trzech perspektyw: podwodnej, lądowej oraz z góry.
Na początku powędrowaliśmy do strefy słoni indyjskich, które mają do dyspozycji wybieg o powierzchni 2000 metrów kwadratowych oraz basen. W basenie, w którym kąpią się, pływają ciekawe gatunki ryb z Azji południowo-wschodniej. Jednym z nich jest gurami olbrzymi. Jedną z największych atrakcji w Orientarium jest podwodny tunel (26 metrów długości). W siedmiu zbiornikach oceanicznych mieści ponad 3 miliony litrów wody. Obejrzeliśmy też dużą kolekcję pokolców – w skład której wchodzi oczywiście najsłynniejszy- pokolec królewski - znany wszystkim dzieciom jako rybka Dory.
Najcieplejszym miejscem w Orientarium jest strefa Wysp Sundajskich. W tej części pawilonu temperatura utrzymuje się na poziomie 24–26 stopni Celsjusza i jest tam prawie 80% wilgotności.
Sprawia to, że mogliśmy się poczuć jak w prawdziwej dżungli. Tam spotkaliśmy krokodyla Krakena, który ma 5 m i 15 cm długości, a jego partnerka Penelopa jest mniejsza o około 2 m. Ta para to najwięksi przedstawiciele swego gatunku na całym kontynencie europejskim.
W naturze krokodyle gawialowe są gatunkiem zagrożonym wyginięciem.
Tuż obok krokodyli spotkaliśmy orangutany sumatrzańskie. Zwierzęta te występują endemicznie w północno-zachodniej Sumatrze. W ostatnich dziesięcioleciach liczebność tego gatunku spadła o ok. 80%.
Bezpośrednie spotkania z tymi unikatowymi zwierzętami wywarła na nas niesamowite wrażenie.
Kolejnym etapem naszej wyprawy było zwiedzenie Muzeum Włókiennictwa. Dzięki zgromadzonym tam przez lata zbiorom o unikalnej wartości, mogliśmy poznać tajniki włókienniczego procesu produkcyjnego (kolekcję narzędzi i maszyn włókienniczych) oraz różnorodność wzornictwa tekstyliów wytwarzanych przemysłowo w XIX i XX w. (kolekcję tkaniny przemysłowej).
Spacer po głównej ulicy Łodzi, ulicy Piotrkowskiej to kolejny punkt programu wycieczki. Mogliśmy zajrzeć na jej odremontowane podwórza: Pasaż Róży i Narodziny Dnia. Fasady budynków przy Piotrkowskiej aż uginają się od ciekawych eklektycznych detali architektonicznych - kariatyd, płaskorzeźb, wykuszy... Idąc widzieliśmy Aleję Gwiazd do filmowego dziedzictwa Łodzi i Pomnik Łodzian - pas jezdni ułożony z blisko 17 tysięcy kostek brukowych z żeliwną płytką z imionami i nazwiskami fundatorów.
Domy robotnicze – głównie dwu i trzykondygnacyjne – zlokalizowane między ulicami Fabryczną, Przędzalnianą, Księży Młyn i Milionową to ostatni punkt programu wycieczki.
Dzięki tej edukacyjnej wyprawie nie tylko poszerzyliśmy nasze horyzonty, ale również zacieśniliśmy więzi szkolnych przyjaźni. Nie możemy się doczekać kolejnych wypraw w różne strony Polski.